Z archiwum Jedi #2 Wojny Klonów - czy miały sens?: Inna Strona Mocy


W dzisiejszym artykule z serii ,,Z Archiwum Jedi" chciałbym bliżej przyjrzeć się krwawemu konfliktowi, znanemu jako Wojny Klonów. Zadamy sobie również pytanie czy ten spór miał jakikolwiek sens, zarówno dla Republiki, jak i Separatystów. Zapraszam!





Wojny Klonów były konfliktem zbrojnym pomiędzy Republiką Galaktyczną, a Konfederacją Niezależnych Systemów (Separatystami),przez które w rezultacie rozwiązano Konfederację, a Republikę przekształcono w Imperium Galaktyczne. Doszło również do Rozkazu 66 i Wielkiej Czystki Jedi.

Rozpoczęcie tej wojny, Bitwę o Geonosis, możemy oglądać w Epizodzie drugim a zakończenie - misję Lorda Vadera na Mustafarze, w Części III.


Pomimo tego, że w tym konflikcie zginęło wiele istnień, wojna ta nie miała najmniejszego sensu. Pod pozornym celem reformacji rządów galaktycznych oraz usunięcia korupcji w Senacie, 
Separatyści wypowiedzieli wojnę, choć w rzeczywistości,wywołała ją przebiegła intryga 
Dartha Sidiousa.




Celem Sidiousa było całkowite zniszczenie Zakonu Jedi oraz przejęcie władzy nad znaną galaktyką. Cała ta wojna była sztucznym konfliktem, ponieważ Sidious kontrolował obie strony (republikańską jako Wielki Kanclerz, Separatystów natomiast za pośrednictwem Hrabiego Dooku) i był w stanie prawie zupełnie decydować o przebieg walk. Wszystko to przełożyło się na możliwość uzyskiwania dla niego dużej liczby przywilejów od zastraszonych senatorów. To pozwoliło na stworzenie podwalin Imperium Galaktycznego. Kanclerz doprowadził do rozproszenia sił Republiki w takim stopniu, by nie mogły odnieść żadnego znaczącego sukcesu, przez co wojna trwała dosyć długo.



Żadna ze stron nie była jednoznacznie dobre albo złe, ale według mnie lepszą stroną konfliktu byli Separatyści. Wiadomo, że przez Konfederację zginęło więcej cywilów, ale separatyści mieli bardzo wiele powodów do rozpoczęcia wojny. Duża korupcja i ogólne błędy władz Republiki były powodem, by wiele planet opuściło Republikę i dołączało do KNS. Poza tym, w działaniach wojennych używali raczej drozdów bojowych, w przeciwieństwie do Republiki, która do walki wystawiała klony- żywe istoty z własnymi uczuciami.



Podsumowując, Wojny Klonów były bezsensownym konfliktem, przez który zginęło wiele istnień, w tym 99 % Zakonu Jedi, ale w pewnym sensie był on potrzebny, aby zreformować skorumpowaną Republikę. Mimo tego - jest to jeden z moich ulubionych okresów w historii Galaktyki. Jeśli chcecie sami zapoznać się z tym trudnym czasem polecam serial animowany ,,Wojny klonów" autorstwa Dave'a Filoniego.



Dominik
Zafascynowany informatyką. Fan Star Wars odkąd skończył trzy lata. Miłośnik Oryginalnej Trylogii. Uwielbia czytać książki, obecnie szczególnie te z Nowego Kanonu Gwiezdnych Wojen.










Bądź na bieżąco! Polub profil na FACEBOOKU!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciekawostki i nawiązania: Darth Maul: Son of Dathomir

RECENZJA: Darth Vader: Wojna o Shu-Torun + C-3PO

Na dwa głosy #21 Ponownie o Solo