RECENZJA: Cienie Imperium - Star Wars Legendy
Cienie Imperium - kolejna z klasycznych i kultowych historii wydanych w ramach komiksowego cyklu Star Wars Legendy - mocno mnie zawiodły.
Bądź na bieżąco! Polub profil na FACEBOOKU!
Adam
Fan Gwiezdnych Wojen od szóstego roku życia.
Do niedawna jedyny, obecnie naczelny redaktor Wielkiej Encyklopedii Star Wars. Dba o spójność i poprawność językową wszystkich tekstów na stronie. Prywatnie nie tak kiepski trębacz.
Dzięki wydawnictwu Egmont, co dwa miesiące mam okazję mierzyć się z kolejnymi gwiezdnowojennymi komiksami, uznawanymi przez "starą gwardię" fanów za niezwykłe i nieskazitelnie dobre. Zazwyczaj nie są to opowieści złe, jednak często nie przekraczają one norm przeciętności. Jednak Cienie Imperium - obok Epizodów IV-VI oraz książkowych trylogii Thrawna i Bane'a - należą do dzieł, za których krytykę można zostać posądzonym o herezję.
W komiksie przede wszystkim nie podoba mi się historia, bo mimo, że intrygujące jest przedstawianie jej z kilku perspektyw, zdaje się być nudna, wnosi niewiele ciekawych wątków, a niektóre pomysły twórców np. Guri, wołają o pomstę do Bendu.
To co "Cieniom Imperium" nadało tytuł kultowych to prawdopodobnie wyłącznie sentyment i związane z projektem z lat dziewięćdziesiątych wspomnienia pierwszych dni przynależności do gwiezdnowojennej społeczności.
Nawet na siłę wciśnięty Dash Rendar i jego słynny "Outrider" nie są wstanie zmienić mojej opinii.
Samo przedstawianie znanych postaci jest wręcz nieprawdopodobne. Mamy Vadera-polityka, płaczliwego Luke'a i niezrównanego Bobę Fetta. Leia za to, nagle - nie wiadomo skąd, domyśla się, że na pewno we wszystko wplątane jest Czarne Słońce i oczywiście natychmiast podejmuje bohaterską misję, która jak można się domyślić, kończy się "happy endem".
Rysunki są ładne, choć kolory wydają mi się nieco zbyt wyraźne.
Miłym akcentem od wydawcy jest to, że do komiksu dołączono bardzo przydatną podczas czytania serii Legendy zakładkę.
Podsumowując - Cienie Imperium choć ciężko nazwać jednoznacznie złymi, to nie wybijają się one na tle komiksów podejmujących podobną tematykę. Mimo, że jak wielu fanów, niezbyt lubię nową główną serię Star Wars od Marvela, to niektóre zaprezentowane tam pomysły wydają się o wiele ciekawsze...
ocena: 6/10
fabuła: 5/10
rysunki 7/10
jakość wydania 9/10
Autor: John Wagner
Rysunki: Kilian Plunkett, John Nadeau
Tłumaczenie: Maciek Drewnowski
Cena: 49.99 zł
Komiks powstał na podstawie cieszącej się wielką popularnością powieści Steve’a Perry’ego pod tym samym tytułem, a jego akcja rozgrywa się pomiędzy Imperium kontratakuje a Powrotem Jedi. Całkowite zwycięstwo imperatora wydaje się kwestią czasu. Niedobitki rebeliantów rozproszyły się, a Luke Skywalker powoli dochodzi do siebie po utracie ręki, poszukiwany nie tylko przez Dartha Vadera, ale i nową mroczną postać..
Fan Gwiezdnych Wojen od szóstego roku życia.
Do niedawna jedyny, obecnie naczelny redaktor Wielkiej Encyklopedii Star Wars. Dba o spójność i poprawność językową wszystkich tekstów na stronie. Prywatnie nie tak kiepski trębacz.
Komentarze
Prześlij komentarz