Akademia Mocy #1 Wady i zalety ideologii Jedi: Inna Strona Mocy



 Moc w Gwiezdnych Wojnach jest jedną z najbardziej tajemniczych rzeczy. Kryje wiele niezwykłych tajemnic, a przez lata wielu próbowało ją w pełni zgłębić...
Część zbłądziła, skuszona przez Ciemną Stronę. 
Ale wszyscy są w jednej kwestii zgodni - nawet największe stężenie midichlorianów nie jest w stanie zastąpić treningu. Treningu w Akademi Mocy! (Wielka Encyklopedia Star Wars, 2017)




Dzisiaj chciałbym poruszyć temat ideologii Jedi i podzielić się z wami moimi przemyśleniami na ten temat.

Jak wiemy ideologia Jedi jest dosyć rygorystyczna, zastanówmy się więc, jakie konsekwencje może to ze sobą nieść. Na początku przypomnijmy sobie treść kodeksu Jedi:

„Nie ma emocji, jest spokój. 
Nie na ignorancji, jest wiedza. 
Nie ma pasji, jest pogoda ducha. 
Nie ma chaosu, jest harmonia.* 
Nie ma śmierci, jest Moc”

Nie ma emocji, jest spokój

Już na początku możemy zauważyć, że Jedi nie mogą dopuszczać do siebie żadnych skrajnych emocji tj. miłość lub gniew. Może to skutkować buntem.Nie szukając przykładu daleko - to przecież Anakin przyłączył się do Imperatora, ponieważ nie mógł powiedzieć Radzie o tym, że jest mężem Padme i boi się ją stracić. W jego życie wkradł się lęk. Jedyną opcją dla rozdartego Anakina było przyjęcie pomocy Sidiousa, który nie ukarał go za to, że Anakin kogoś kocha. 


Pomyślmy co by było gdyby ta reguła zniknęła z kodeksu, posługując się nadal przykładem Anakina. Skywalker, który obawiał się utraty bliskiej mu osoby zwróciłby się o pomoc do kogoś z Rady. Nie byłby przyparty do muru i nie omamiłyby go „gierki” Palpatine'a.

Nie ma ignorancji, jest wiedza

W tym przypadku mam mniej zastrzeżeń. Pierwsza cześć jest jak najbardziej słuszna, lecz druga może powodować niechciane skutki. Jeśli ktoś nadinterpretuje drugą część może trafić na ścieżkę Ciemnej Strony Mocy. Pamiętajmy, że nadmiar wiedzy też może być szkodliwy. Jedi może pożądać wiedzę, lecz kiedy dostępne źródła się kończą, zaczyna czerpać wiedzę z zakazanych źródeł, co może go sprowadzić na ścieżkę zła.



Nie ma pasji, jest pogoda ducha.

Tutaj chce zwrócić uwagę na pojęcie pasji. Pasja może być zła lub dobra, w zależności do czego ją wykorzystujemy, np. pasja do walki może zasiać w Jedi nienawiść i gniew, ale już pasja do leczenia może się przydać. Ktoś kto pogłębiałby pasję medyczną mógłby stać się naprawdę dobry, w tym co robi, dlatego uważam, że interpretacja tej zasady zależy od punktu widzenia.



Nie ma chaosu, jest harmonia.

Hmmm… Zacznijmy od tego,czy bez chaosu może istnieć coś takiego jak harmonia ? Według mnie chaos może okazać się przydatny. W końcu z chaosu często powstają piękne rzeczy...

Nie ma śmierci, jest Moc



Oczywiście jest to tylko moje zdanie i moja interpretacja Kodeksu Jedi. Jeśli macie inne zdanie na ten temat podzielcie się nim w komentarzach!


Tomek 
W niedalekiej przyszłości technik-elektronik. Pierwszy raz obejrzał Star Wars w wieku 5 lat. Fan Revana, Lorda Vadera, starego kanonu, Jedi, Sithów, Mocy i wielu innych rzeczy...











Bądź na bieżąco! Polub profil na FACEBOOKU!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ciekawostki i nawiązania: Darth Maul: Son of Dathomir

RECENZJA: Darth Vader: Wojna o Shu-Torun + C-3PO

Na dwa głosy #21 Ponownie o Solo