RECENZJA: Czystka - Star Wars Legendy

Komiksowa antologia "Czystka" wchodząca w skład serii Star Wars Legendy pozwala lepiej przyjrzeć się pierwszym dniom Imperium, lecz również ostatnim Zakonu Jedi. Jest dobrze, ale każda historia ma też niestety swoje wady, choć nieliczne!




1." Czystka"
W całym albumie to "Czystka" jest najmocniej osadzona w legendarnych realiach. Mamy tu cały przekrój różnych postaci z filmów i komiksów, a akcja rozgrywa się na planetach dobrze znanych fanom Expanded Universe. Rysunki stoją na wysokim poziomie, kolory są odpowiednio stonowane, fabuła niegłupia, acz nie podobają mi się trochę drewniane dialogi, które w komikach powinny odgrywać istotniejszą rolę.


2."Sekundy do śmierci"
To historia rycerz Jedi Sha Koon jest chyba najbardziej infantylna ze wszystkich, co nie znaczy, że jest słaba. Rysunki nie są tak złe, jak słyszy się wśród fanów. Autor ładnie rysuje świat, który wykreował na potrzeby tego komiksu, niestety nie umie jednak narysować postaci znanych z filmów. 

Warto  zaznaczyć, że główną Jedi, w przeciwieństwie do postaci z kolejnych dwóch historii, znamy już z innego dzieła- "Wojny w nadprzestrzeni", z którą kilka lat temu, mieliśmy okazję się zapoznać, również w Polsce.  Jednak mimo wszystko, "Sekundy do śmierci" to nie komiks dla mnie...



3."Ukryte ostrze"
Komiks niestety bez potencjału. Rysunki nadawałyby się, by powiesić je w galerii sztuki, lecz niestety nie sprawdzają się w formie komiksowych kadrów, które w tego typu historiach powinny być dynamiczne. Głównego Jedi dosłownie nie ma, a jak już się pojawia, okazuje się, że mamy do czynienia z crossoverem między Star Wars a Tarzanem. Sam cel przybycia Vadera jest jeszcze bardziej idiotyczny. Ciekawe może okazać się natomiast zakończenie - rzuca nowe światło na relacje Vadera i Imperatora.



4."Pięść tyrana"
Najdłuższa i według mnie najlepsza historia z całego albumu. Ładne rysunki, interesująca główna postać, dobrze napisany Vader. Tylko oczywiście główny Jedi jakoś nie robi na mnie wrażenia. Mimo, że jest sprytny, to jednak mamy znowu "nołnejma". Jak gdyby nie można było dać kogoś, kogo choć odrobinę znamy...
Podobają mi się natomiast kolejne powiązania Imperium z III Rzeszą, które przedstawił scenarzysta.
Mimo, że komiks jest ciekawy, to tak naprawdę można go bez problemu zapomnieć i nic nie stracić. Jestem ciekawy, kiedy Alexander Freed napisze w uniwersum Gwiezdnych Wojen coś autorskiego, a przy tym rozwijającego w jakiś większy sposób uniwersum.



Na koniec jeszcze kilka słów o wydaniu. Komiks, mimo, że interesujący jest cieńszy od pozostałych, jednak cena pozostaje taka sama. Dziwi mnie  jedna rzecz - dlaczego, kiedy ukazało się trochę grubsze "Mroczne Imperium II" wydawnictwo postanowiło podnieść cenę o połowę, gdzie tutaj nie zdecydowało się na jej obniżenie o chociaż pięć złotych?
Podobnie, jak przy "Najlepszych opowieściach", niektórzy narzekali na to, że przecież "Czystka" pojawiła się już kiedyś w kawałkach na łamach starego magazynu "Star Wars Komiks". 

Tylko, że tacy ludzie zapomnieli, że Legendy miały być,tak,jak jest w przypadku tego tomu, najlepszymi i najważniejszymi opowieściami w historii gwiezdnego komiksu, a nie o czym nawet zapomina czasami nawet Egmont, nadrabianiem niewydanych w Polsce zaległości.

Według mnie z "Czystką" powinien się zapoznać każdy szanujący się fan, warto również posiadać to wydanie z 2015 r. 

 ocena: 8/10



"Czystka": 8/10
Fabuła: 8/10
Rysunki: 8/10
Kolory: 7/10

"Sekundy do śmierci": 5/10
Fabuła: 6/10
Rysunki: 5/10
Kolory: 4/10


"Ukryte ostrze": 5/10
Fabuła: 3/10
Rysunki: 5/10
Kolory: 6/10


"Pięść tyrana": 8/10
Fabuła: 9/10
Rysunki: 7/10
Kolory: 7/10


Scenariusz: John Ostrander, Haden Blackman i Alexander Freed
Rysunki: Douglas Wheatley, Chris Scalf, Jim Hall i Marco Castiello
Tłumaczenie: Maciej Drewnowski
Liczba stron: 120
Cena: 49,99 zł



W tomie Czystka zebrano cztery komiksowe historie, rozgrywające się w nadzwyczaj ciekawym okresie w dziejach galaktyki, wkrótce po wydarzeniach ukazanych w filmie Zemsta Sithów. We wszystkich występuje Darth Vader, który, wierny swojemu nowemu sithańskiemu mistrzowi, ściga niedobitki Jedi, ocalałe po rozkazie 66. Umacnia przy tym władzę nowo powstałego Imperium Galaktycznego i stara się wykorzenić pamięć o zakonie Jedi wśród ludów, które teraz mają się pokłonić Imperatorowi. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ciekawostki i nawiązania: Darth Maul: Son of Dathomir

RECENZJA: Darth Vader: Wojna o Shu-Torun + C-3PO

Na dwa głosy #21 Ponownie o Solo