Lordowie Sithów - recenzja

Dziękuję wydawnictwu Uroboros za udostępnienie książki do recenzji.
"Lordowie Sithów" to jedna z pierwszych książek należących do oficjalnego kanonu Star Wars. Opowiada ona o wspólnej misji Imperatora i Dartha Vadera na Ryloth.
Wydarzenia mające miejsce na planecie obserwujemy z perspektywy lordów sithów, moff Delian Mors, Chama oraz Isval - wojowników ruchu oporu i porucznika Belkora Draya.
Po zniszczeniu gwiezdnego niszczyciela przez Ruch Wolnego  Ryloth prom, na którego pokładzie  lecą Vader, Darth Sidious i Gwardziści Imperialni, rozbija się w lesie. Tu kończy się ciekawsza część książki. Dalej będziemy zmuszeni obserwować, jak Imperium demonstruje swoją potęgę, walcząc z lylekami - ogromnymi i niebezpiecznymi stworzeniami. Jednak naprawdę niesamowite rzeczy dzieją się na samym końcu powieści, gdy dochodzi do konfrontacji między głównymi bohaterami oraz ostatecznego zwycięstwa Sithów.
1.Lord Vader
Darth Vader to bez wątpienia najbardziej nierówna postać w książce. Raz okazuje się być okrutnym tyranem, które wymordowuje załogę całego transportowca, innym razem pomaga wstać uciekającym gwardzistom, czy ratuje twi'lekańską dziewczynę krzyżując miecze ze swoim mistrzem. Możemy zauważyć, że mimo tego, że przeszedł na Ciemną Stronę, to cały czas walczy ze swoją przeszłością i dziedzictwem.
2.Isval
Paul S. Kemp na potrzeby tej powieści stworzył zupełnie nową postać - Isval - której ostateczne losy możemy przewidzieć już po przeczytaniu kilku stron książki. Zdążyłem polubić tę postać, jednak nie liczę na kontynuację jej losów w późniejszym czasie. Wraz z Chamem Syndulla ("Wojny klonów", "Rebelianci") stanowią naprawdę niezły duet!
3.Imperator Palpatine
Darth Sidious to postać z "Gwiezdnych wojen", której nie lubię najbardziej. Udaje on staruszka będącego zaledwie przywódcą politycznym Imperium Galaktycznego. Swoją potęgę demonstruje jedynie w obliczu Gwardii Imperialnej, we wszystkich sprawach wyręcza się Vaderem. Aby lepiej zrozumieć ich relację, należy uważnie książkę przeczytać.

Ocena: "Lordowie Sithów" to bardzo dobra książka, z mnóstwem nawiązań do klasycznej trylogii, prequeli oraz "Wojen klonów" i "Rebeliantów". Zostały one fantastycznie wplecione w fabułę powieści. Nie mam również zastrzeżeń do tłumaczenia.
7/10



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

NEWS: Force Attax Universe

Na dwa głosy #23 - Kto zginie w Epizodzie IX?

RECENZJA: Nowy świt - John Jackson Miller