RECENZJA: Łotr 1 - Akta misji
Wielkimi krokami zbliża się premiera filmu Solo , a Łotr 1 w powszechnej świadomości powoli odchodzi w niepamięć. Rok temu nakładem wydawnictwa Egmont w Polsce ukazała się książka Akta misji , która zawierała w sobie zdjęcia, dokumenty i inne materiały, które rebelianci rzekomo wykorzystywali podczas przygotowywania misji na Jedhdzie. Książkę wydano w twardej oprawie. Obecnie nie powinniśmy zapłacić za nią więcej niż dwadzieścia złotych, choć cena katalogowa jest trochę wyższa. Pierwsze wrażenie jakie miałem po rozpakowaniu przesyłki z książką to jej fantastyczne wydanie, które dobrze komponuje się z ceną. Oprawa, rozmiar, kolory, czy jakość papieru nie powinny budzić żadnych zastrzeżeń. Przeczytanie zawartości to kewstia około godziny. W książce znajdziemy listy, widomości, które rebelianncy dowódcy wymieniali ze sobą na chwilę przed rozpoczęciem akcji filmu. Jest to więc pewnego rodzaju prequel. Pozycja skierowana jest raczej do młodszych fanów, jednak jako ciekawsotkę można polecić